Auto w Pracy

Slideshow Image

Volvo rozwija technologie jazdy autonomicznej z właściwym sobie bezkompromisowym podejściem do kwestii bezpieczeństwa. Już za dwa lata w sprzedaży znajdzie się kolejna generacja modeli Volvo, które na określonych odcinkach dróg pojadą samodzielnie. Aby były bezpieczne, zostaną wyposażone w laserowe radary (LiDAR-y) i technologię precyzyjnego mapowania terenu i obiektów wokół auta. Dostarczy je firma Luminar.

Już za dwa lata debiutuje kolejna generacja modeli Volvo oparta na platformie SPA2. Te auta mają być sprzętowo przygotowane do zastosowania w nich technologii jazdy autonomicznej. Najpierw wejdzie do sprzedaży system działający wyłącznie na autostradach. Ma się nazywać Highway Pilot. Później technologie te będą rozwijane, a oferta rozszerzana o kolejne opcje jazdy autonomicznej. To rozwiązanie wymusza określone zmiany w elektronice aut. Mapowanie obiektów i sytuacji wokół samochodu musi być precyzyjne i szybkie. Swoistym okiem na świat autonomicznego pojazdu będzie LiDAR – czyli laserowy radar – zintegrowany z krawędzią dachu.

Jeśli klient się zdecyduje na taką opcję, funkcja jazdy autonomicznej zostanie włączona poprzez zdalną aktualizację (OTA). Przed aktywowaniem tej funkcji, system zweryfikuje, czy jej uruchomienie jest możliwe i bezpieczne w danym miejscu.

Technologia jazdy autonomicznej może być jednym z najskuteczniejszych rozwiązań podnoszących bezpieczeństwo ruchu drogowego w historii. Oczywiście, jeśli zostanie wdrożona w sposób bezpieczny i odpowiedzialny. Nasze samochody będą przygotowane do samodzielnego podejmowania licznych decyzji. Stawiamy kolejny krok w kierunku bezpieczeństwa – powiedział Henrik Green, szef rozwoju technologii w Volvo Cars.

LiDAR wysyła miliony impulsów laserowych tworząc trójwymiarową mapę przestrzeni wokół pojazdu. Zawiera ona pełne dane dotyczące innych obiektów, ich położenia, prędkości, etc. To wszystko dzieje się bez konieczności połączenia z internetem.  A mapowanie obiektów odbywa się bardzo szybko i jest stabilne.